Rozdział 22 – Zaufanie
Harry wychodzi z biblioteki niedługo potem. Bierze ze sobą „Nieuleczalnych” i „Magiczne przypadki”, choć szczerze wątpi, żeby zdołał je przeczytać. A przynajmniej tę pierwszą. Kładzie je na biurku Malfoya, okładkami do dołu, tak by nie widzieć tworzących się na nich ohydnych rysunków. Dłuższą chwilę wpatruje się w powolny, różowy zachód słońca, widniejący na horyzoncie, pozwalając swoim myślom płynąć bez celu między krętymi ścieżkami swojego umysłu, swoich wspomnień.
Czy dobrze robi, ufając Malfoyowi? Albo przynajmniej – próbując mu zaufać?